Wołowina to mięso z dojrzałych krów i byków. Należy do najszlachetniejszych i najbardziej cennych pod względem wartości odżywczych oraz sensorycznych mięs.
Wołowina to przede wszystkim cenne źródło łatwo przyswajalnego białka. Ze względu na bliski optymalnemu zestaw aminokwasów egzogennych ich przyswajalność wynosi od 70 do 100%. Wołowina ma odpowiedni skład tłuszczów, z których około połowę stanowią wartościowe tłuszcze nienasycone. Wołowina ma też sporo składników mineralnych, takich jak żelazo, cynk, selen, fosfor, witamin B12 nie występującej w produktach roślinnych, a także B1 i B6, wreszcie stanowi bogate źródło kwasu linolowego (CLA), który pomaga w redukcji tkanki tłuszczowej i chroni mięśnie oraz L-karnityny, wspomagającej wytrzymałość i przyspieszającej regenerację po wysiłku. To dlatego wołowina tak często gości w diecie sportowców!
A zalety sensoryczne wołowiny? To temat dla...poetów! Smak i aromat wołowiny naszym skromnym zdaniem są niezrównane! Steki z polędwicy wołowej, antrykotu, czy rostbefu to prawdziwe „himalaje” kulinarnych doznań.
A świeży tatar wołowy, czy carpaccio wołowe to hmm… po prostu… widelec lizać! Ze względu na wysoką cenę wołowiny, w Polsce najczęściej spożywamy ją w postaci zrazów wołowych, gulaszu wołowego, czy bitek wołowych, do których wykorzystuje są takie elementy tuszy wołowej jak rostbef, antrykot, ligawa, rozbratel, czy zrazowa. Chętnie wołowinę wykorzystuje się również do przygotowywania bulionów, podstawy wielu zup. Bulion wołowy jest aromatyczny, sycący i – jak cała wołowina – pełen wartości odżywczych. Czy wyobrażacie sobie kuchnię bez wołowiny, bo my nie!